Wczoraj w miejscowości Doliny w gminie Cieszanów doszło do pożaru stodoły, w której magazynowano słomę i drewno oraz starej stajni. Na miejscu pracowało łącznie 8 zastępów strażaków.
Informacja o pożarze wpłynęła do służb po godzinie 19:00. Dyżurny lubaczowskiej straży pożarnej zaczął niezwłocznie dysponować na miejsce zastępy straży pożarnej. Pierwsi w Dolinach pojawili się strażacy z Rudy Różanieckiej a następnie z Cieszanowa i Lubaczowa. Po rozpoznaniu sytuacji zaczęto na miejsce ściągać większe siły i środki do walki z ogniem. Na miejscu pojawili się także strażacy z Narola, Kowalówki i Niemstowa. 
Tak relacjonują akcję gaśniczą strażacy-ochotnicy z Narola:
– KDR (Kierujący Działaniem Ratowniczym) wyznaczył nam za zadanie utworzenie punktu wodnego na stawie w Rudzie Różanieckiej i wspólnie z zastępami z Cieszanowa, Niemstowa i Lubaczowa mieliśmy dowozić wodę na miejsce akcji. Nasz ciężki samochód dostarczył łącznie 40 tyś litrów wody do gaszenia tego pożaru. W sumie do działań zużyto około 120 tyś litrów wody (to potwierdza tylko jak bardzo był nam potrzebny ten ciężki wóz który kupiliśmy) – czytamy na stronie OSP Narol
Po opanowaniu ognia na miejsce wezwano kolejne dwa zastępy z Płazowa i Łówczy do pomocy przy dogaszaniu pożaru. Na miejscu pracowało 8 zastępów straży pożarnej i w sumie ponad 40 strażaków, a także pogotowie energetyczne i policja.
Działania prowadzone były do późnych godzin nocnych. Działania w Dolinach trwały prawie 7 godzin.
Zdjęcia: OSP Narol
zlubaczowa.pl
